Walka z koronawirusem trwa, pierwsza komora odkażająca w Polsce działa w szpitalu w Bytomiu.




Home

Nowe technologie




Komora odkazajaca


Pandemia koronawirusa wciąż spędza sen z powiek całemu personelowi ochrony zdrowia na Śląsku i w Zagłębiu, szczególnie w placówkach, w których znajdują się oddziały zakaźne. Jeden z nich, zlokalizowany w Szpitalu Specjalistycznym nr 1 w Bytomiu otrzymał właśnie specjalną komorę odkażającą, zaprojektowaną i wykonaną przez pracowników i absolwentów Politechniki Śląskiej. Dzięki temu rozwiązaniu, personel medyczny będzie mógł odkazić swoje kombinezony ochronne, zanim zostaną ściągnięte. Komorę zamontowano w szpitalu w nocy z wtorku na środę (14/15 kwietnia). Po tym, jak prototyp urządzenia został zaprezentowany w piątek 10 kwietnia, zespół od razu zabrał się za ukończenie pierwszego gotowego egzemplarza. Projekt autorstwa zespołu młodych naukowców powstawał przez ok. dwa tygodnie. Warto w tym miejscu wspomnieć, że jest to pierwsza taka w pełni zautomatyzowana komora dezynfekujaca w naszym kraju, a przy tym pomyślnie sfinalizowana realizacja – od pomysłu, przez budowę i testy, aż po montaż, który zakończył się sukcesem. „Po wielu godzinach pracy, w pełnych kombinezonach ochronnych, udało nam się postawić bramę. Przeszkoliliśmy pracowników, pokazaliśmy jak ona działa i jak z niej bezpiecznie korzystać. Mamy nadzieję, że pomoże zminimalizować ryzyko podczas ściągania kombinezonu ochronnego - mówi dr inż. Magdalena Bogacka z Katedry Technologii i Urządzeń Zagospodarowania Odpadów Politechniki Śląskiej.” Pomysł na budowę komory zrodził się na skutek obserwacji przedsięwzięć podejmowanych przez uczelnie na całym świecie. Twórców zainspirowały przede wszystkim przenośne komory do dezynfekcji całego ciała, które zaprojektowane i przetestowane zostały w Wietnamie. Dzięki temu, teraz korzystać mogą z nich także pracownicy szpitala w Bytomiu. „Głównym problemem, który zespół zidentyfikował w bytomskim szpitalu, jest odkażanie personelu medycznego np. po wyjściu z karetki, kiedy ratownik nie wie, czy miał styczność z osobą zarażoną, czy nie, a musi zachować odpowiednie procedury przy zdejmowaniu kombinezonu ochronnego. Nie jest to łatwe, przetestowaliśmy to sami na sobie w laboratorium podczas testów. Ściągnięcie go w taki sposób, by zminimalizować ryzyko jest bardzo trudne i bywa często przyczyną zakażenia. Dlatego też zdecydowaliśmy się pomóc i podjęliśmy odpowiednie działania – dodaje Bogacka.” Po konsultacjach ze Szpitalem Specjalistycznym nr 1 w Bytomiu oraz otrzymaniu informacji, że placówka chętnie skorzysta z komory, którą może stworzyć zespół Politechniki Śląskiej, „podjęliśmy próbę kontaktu ze szpitalem, by sprawdzić, czy nasza koncepcja znajduje potwierdzenie w rzeczywistości i czy szpital byłby zainteresowany.” „Dlatego rozpoczęliśmy prace nad budową bramy i doborem odpowiedniego środka dezynfekującego. Musi być on jednocześnie skuteczny, bezpieczny i – jako że nie mamy za dużo czasu na testy – to musi być już sprawdzony – podkreśla twórczyni prototypu.” Zespół odpowiedzialny za stworzenie komory zapowiada, że jeśli urządzenie spotka się z aprobatą, możliwe będzie zbudowanie kolejnych komór dla innych placówek na Śląsku.

Źródło: https://dziennikzachodni.pl


Home

Nowe technologie





© 2000-2022 EJK. All rights reserved. Jerzy Kazojć.